poniedziałek, 9 lipca 2018

Poznajcie mnie bliżej - z cyklu Mamą być...

Kilka dni temu miałam rewelacyjną sesję, którą wykonała Marta. Zajrzyjcie na jej profil na FB (Marta Suszyńska Photography). Marta robi zdjęcia z pasją i ma głowę pełną pomysłów...Często dostaję od Was pytania kim jestem poza kuchnią, czym się zajmuję, co robię, co lubię... Otóż w kilku etapach pokażę Wam coś więcej o sobie...



Kilka lat temu, jakby ktoś mi powiedział, że ja będę umiała coś ugotować to bym go wyśmiała.... Szczerze? Nie znosiłam gotować! A co mi się odmieniło to ja nie wiem! Teraz uwielbiam spędzać czas w kuchni, wymyślać, eksperymentować... Kurcze ja nawet chyba bym wodę na herbatę przypaliła parę lat temu :-) Ale widać ktoś u góry miał inny plan na moje życie i nagle mnie olśniło i stanęłam do garów. Początkowo szło mi opornie, wiecie metodą prób i błędów ale stopniowo wiedziałam co i jak :-) Teraz gotuję z przyjemnością. Odpręża mnie te całe kucharzenie! Teraz jak mówię ,,Zajrzyj na kawę" pada pytanie ,,A co dobrego zrobisz?". 






Co mogę powiedzieć jeszcze o sobie... Przede wszystkim od dwóch lat jestem Mamą cudownej Nadusi... Jak każda Matka wie, ile to trzeba cierpliwości, zaangażowania, wyrozumienia to nie będę pisać. Nie jestem idealna ale staram się jak mogę aby nauczyć moje dziecko jak najwięcej. Pamiętam jak dziś, kiedy dowiedziałam się, że będę mamą. Każda przyszła mama chce się przygotować do tej roli jak najlepiej... Ale ja swoje, a życie swoje. Powiem tylko jedno, każdego dnia uczę się macierzyństwa. Z małym dzieckiem każdy dzień wygląda inaczej - bo nie wiesz w jakim humorze wstanie, bo nie wiesz czy nagle nie dostanie gorączki, bo nie wiesz czy znów nie nabije sobie guza. Ale to są piękne chwile i ponownie się nie powtórzą. Nawet jeżeli jestem czasami zmęczona i rozdrażniona nieuzasadnionym płaczem mojej córki to jedno Mamusiu czy Tatusiu wynagradza wszystko. 

Często pytacie mnie jak ja to wszystko ogarniam (praca, dom i dziecko). Nie jestem alfą i omegą ale to dobra organizacja robi całą robotę. Przecież większość z nas jest mamami i daje radę. Jak zauważycie na zdjęciach moja Córeczka uwielbia przebywać w kuchni i kiedy ja gotuję ona po prostu albo mi pomaga, albo siedzi ze mną w kuchni. Jest bardzo ciekawa wszystkiego. Uwielbia robić pulpety, mieszać ciasto. Świetnie się przy tym bawimy. To nic, że później godzina sprzątania. Na pewno nie zapomnę rozbitej połowy wkładki jajek. No przecież fajnie rzuca się na podłogę jak mama nie patrzy. :-) Albo trzepaczki wkręconej we włosy. Wczoraj skończyła dwa latka i jak pomyślę, że to już dwa latka to trochę mi smutno. Bo czas to taki szkodnik co nie zwalnia ani się nie cofa!

Ogólnie to strasznie lubię porządek, ale od kiedy Nadia zaczęła chodzić i nadawać przedmiotom nowe miejsca to wrzuciłam na luz. Początkowo chodziłam za nią i ustawiałam ponownie na swoje miejsce, teraz nie zaprzątam tym sobie głowy :-) 
Podziwiam swoją Mamę, bo wychowała nas piątkę :-)
Ja nie jestem idealną mamą, ale w oczach swojego dziecka jestem idealna. A to jest najważniejsze!

Czym zajmuję się jeszcze oprócz bloga pokaże Wam w kolejnym cyklu - poznajmy się bliżej.









4 komentarze:

  1. Piękna sesja ;) podoba mi się! Nadusia jak mała modelka ;) aż pomyślę o takiej sesji dla siebie, bo u mnie wygląda to podobnie... obie dziewczynki są NON STOP przy mnie, gotujemy, pieczemy, ale i sprzątamy razem ;) zawsze to lżej, jak choć trochę pomogą, a ja to uwielbiam. Zdecydowanie wolę sprzątać i je też myć po "zabawie" w kuchni niż po tej na dworze :D ale... to tylko dzieci i nie można postawić na swoją wygodę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Anetko:-) My też robimy wszystko razem, bo inaczej byłoby mi ciężko wszystko ogarnąć i jeszcze mieć czas dla Nadusi... a razem zawsze fajniej :-)

      Usuń
  2. Fajnie dowiedzieć się czegoś więcej o osobie, którą regularnie się poczytuje! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet nie wiesz jak miło słyszeć takie słowa:-) DZIĘKUJĘ :-)

    OdpowiedzUsuń