środa, 21 lutego 2018

Miruna po japońsku na ostro

Obowiązkowa od dziś na każdej domowej imprezie ryba po japońsku. Jadłam już wcześniej ale sama robiłam ją  po raz pierwszy. Smaki dopasowałam typowo pod nasz gust - czyli więcej keczupu i octu.




700 g miruny patagońskiej bez skóry
Sól
Pieprz

Ciasto do ryby:
1 szklanka mąki
0,5 szklanki mleka
0,5 szklanki wody niegazowanej
1 jajko

Zalewa:
1 szklanka octu 10%
1,5 szklanki wody
¼ szklanki oleju
2 łyżki cukru
4 łyżki pikantnego keczupu
190 g koncentratu pomidorowego (mały słoiczek)
1 łyżeczka soli

Dodatkowo:
1 czerwona papryka
10 ogórków korniszonów (średniej wielkości)
1 duża cebula


Rybę wcześniej rozmrozić i osuszyć papierowym ręcznikiem. Pokroić na mniejsze kawałki i przyprawić solą i pieprzem. Odstawić na jakiś czas do lodówki. Składniki na ciasto dokładnie wymieszać lub zmiksować mikserem. Każdy kawałek dokładnie zanurzyć w cieście i usmażyć z każdej strony na rumiano na rozgrzanej patelni. Rybę przełożyć na talerz. Na patelni po smażeniu miruny przesmażyć do miękkości pokrojoną w pół plasterki cebulę.
Do garnka wlać ocet, wodę, olej, keczup i koncentrat pomidorowy. Dodać cukier i sól. Całość dokładnie wymieszać i doprowadzić do zagotowania. Dodać przesmażoną cebulkę, pokrojoną w kosteczkę czerwoną paprykę i plastry korniszonów. Całość gotować na wolnym ogniu przez 15 minut. Zestawić z ognia i przestudzić. W dużej misce układać warstwami zalewa-ryba-zalewa-ryba. Odstawić do przegryzienia się smaków.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz