Ot takie serducho wyczarowałam w Walentynki. Leciutki
biszkopcik, bezy i słodki krem chałwowy z bakaliami. Czego chcieć więcej?
Biszkopt:
Tortownica 21x22 cm (serce)
3 jajka
3 łyżki cukru
1 łyżka oleju
Kilka kropel aromatu pomarańczowego
3 łyżki mąki pszennej
1 łyżka maki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Spody bezowe:
3 białka
1 szklanka cukru
Szczypta soli
1 kisiel truskawkowy (38 g)
Czerwony barwnik
Krem:
330 ml mleka
5 łyżek cukru
2 cukry waniliowe (po 16g)
4 żółtka
1 łyżka mąki pszennej
1 łyżka maki ziemniaczanej
250 g margaryny
50 g mieszanki studenckiej (bakalii)
2 łyżki wódki
100 g chałwy waniliowej
2 łyżki wody
2 łyżeczki żelatyny
Biszkopt:
Żółtka oddzielamy od białek. Mąki
przesiewamy z proszkiem do pieczenia. Białka ubijamy na sztywna pianę, pod
koniec dodajemy stopniowo cukier, po jednym żółtku, wlewamy strużką olej oraz
aromat pomarańczowy. Mąki dodajemy do masy i mieszamy delikatnie drewniana
łyżką. Biszkopt pieczemy w 160 * C (z termoobiegiem) przez około 20 minut (do
tzw. Suchego patyczka).
Białka ubijamy na sztywno z
odrobiną soli. Stopniowo dodajemy cukier. Pod koniec wsypujemy kisiel oraz
zabarwiamy barwnikiem.
Na papierze do pieczenia rysujemy serce o wymiarach 21x22 cm. Szprycę cukierniczą z nasadką gwiazdki napełniamy masą i obrysowujemy serce. Przygotowujemy dwa takie spody.
Blaty pieczemy w nagrzanym do 170*C piekarniku przez 15 minut. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 120-130*C i pieczemy około 80 minut.
W miseczce mieszamy 80 ml mleka,
mąkę pszenną oraz ziemniaczaną. Resztę mleka gotujemy z 3 łyżkami cukru oraz 1
cukrem waniliowym. Żółtka ucieramy na puch z drugim cukrem waniliowym oraz 2
łyżkami cukru. Gdy mleko wrze zalewamy nim masę jajeczną. Energicznie mieszamy
i dolewamy mleko z mąkami. Całość gotujemy do powstania gładniej masy
budyniowej. Po ugotowaniu okrywamy budyń ściereczką i studzimy.
Margarynę ucieramy na puszystą
masę, stopniowo- po 1 łyżce dodajemy budyń, dolewamy wódkę. Chałwę rozgniatamy
widelcem i dodajemy do kremu. Mieszankę studencką kruszymy w rozdrabniaczu,
również dodajemy do kremu. Żelatynę
rozpuszczamy w 2 łyżkach wody. Odstawiamy do napęcznienia na 5 minut. Następnie
podgrzewamy ją w kąpieli wodnej (szklankę wstawiamy do wody i podgrzewamy, nie
gotujemy!). Dodajemy do kremu i delikatnie miksujemy.
Złożenie ciasta:
Biszkopt nasączamy alkoholem
(opcjonalnie), wykładamy połowę kremu, przykrywamy blatem bezowym, wykładamy
resztę kremu i ostatni blat bezowy.
Ja już bym niczego więcej nie chciała... Boski! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) Moją drugą połówkę również zachwycił:-)
UsuńOdrobine pracochlonny, ale efekt niesamowity!
OdpowiedzUsuńA torty-serducha sa zawsze sliczne!
:)
Dziekuje za udzial w akcji walentynkowej na Mikserze!
Kasia
www.lejdi-of-the-house.bloog.pl
To mi bardzo miło, że mogłam dołączyć się do akcji:-)
Usuń