To moje drugie podejście do młodej kapusty. Kilka lat temu gdy miałam jeszcze dwie lewe ręce do gotowania próbowałam ją zrobić. Nie wiem co wtedy poszło nie tak ale w smaku była tragiczna. Tym razem wyszła idealna. Uwielbiam młodą kapustę w takim wydaniu. Lekko słodkawa w maślanym sosie z koperkiem i boczkiem. Można ją jeść samą lub jako dodatek do obiadu.
1 główka młodej kapusty (500-700g)
150 g wędzonego surowego boczku
1 pęczek świeżego koperku
¾ szklanki wody
0,5 łyżeczki cukru
1 płaska łyżeczka soli
0,5 łyżeczki pieprzu
1 łyżka mąki pszennej
1 łyżka soku z cytryny
3 łyżki masła
1 cebula
Kapustę dzielimy na 4 części. Każdą z części szatkujemy na piórka. Przekładamy do garnka, podlewamy wodą. Doprawiamy solą, pieprzem i cukrem oraz wsypujemy posiekany koperek. Kapustę gotujemy na wolnym ogniu przez 15-20 minut. Pod koniec gotowania wlewamy sok z cytryny. Boczek kroimy w kosteczkę. Przekładamy go na rozgrzaną patelnię. Po kilku minutach smażenia dodajemy cebulę pokrojoną w kosteczkę. Wszystko razem mieszamy. Gdy cebula się zeszkli dodajemy masło oraz mąkę pszenną. Ciągle mieszamy aby nam się zasmażka nie spaliła. Gdy masło zupełnie się połączy z mąką całość przekładamy do kapusty. Dokładnie mieszamy i gotujemy jeszcze kilka minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz